Czyli jak "komputerowe głośniki" potrafią zadziwić.
Nim przejdę do samego opisu brzmienia, wpierw skupię się na podaniu kilku suchym faktów. Zestaw gra w 12m2, został podłączony do PlayStation 3, ustawienia modułu ACOUSTIMASS to 1/3 pokrętła. Rozstawione na 65 cm odległości względem siebie(ustawienie przejściowe), jednak technologia TrueSpace poszerza scenę dość znacznie. Obudowy głośników satelitarnych są wykonane z masywnych materiałów sztucznych i metalowej siatki ochronnej, podstawki są także metalowe. Obudowa modułu ACOUSTIMASS została wykonana z płyt MDF i tak samo jak w głośnikach satelitarnych metalowej siatki ochronnej. Podstawa sterująca została wykonana z metalowej podstawy i gumowego pokrętła. Włącza i wyłącza się go poprzez dotyk napisu Bose, gumowe pokrętło jest bardzo wygodne i precyzyjne. Dodatkowo w metalowej podstawie zamontowano wyjście słuchawkowe oraz wejście dla dodatkowego źródła dźwięku.
Wymiary to:
* Dwa głośniki satelitarne na statywach: 8,6 x 15 x 8,2 cm (napędza je 5cm szerokopasmowy przetwornik)
* Moduł ACOUSTIMASS: 17,2 x 21,7 x34,8 cm (tu z kolei napędza go 13,3cm przetwornik nisko-średniotowy)
* Podstawka sterująca: 6,3 cm (średnica) x 2,8 cm (wysokość)
Jeśli opis podstawowych rzeczy mamy za sobą czas przejść do tego na co każdy czeka, czyli opisu brzmienia. Postawię sprawę jasno, to nie są neutralne kolumny, upiększają trochę dźwięk, jednak robią to z taką gracją i zafascynowaniem że nie można uznać tego jako wady, to jak najbardziej zaleta, gdyż brzmienie robi się przez to niezwykle muzykalne, a i względna neutralność zostaje zachowana o czym dalej w opisie.
To na co każdy zwróci uwagę po ich włączeniu to nieprawdopodobnie wysoka jakość dźwięku(jak na tą cenę) i jego rozmiar. Tak to musi chwytać za serce każdego widząc takie maleństwa, a słysząc to co z nich dochodzi. Pierwsze co przyszło mi do głowy, po ich włączeniu(towarzyszyła temu koncertowa płyta Katie Melua) to to że one brzmią prawię jak Piano Craft, nie mają tak mocno zarysowanej sceny i takiej definicji wysokich tonów(co oczywiste biorąc pod uwagę brak przetwornika wysokotonowego) jednak średnica, bas, dynamika, oddech potrafią robić na co najmniej podobnym poziomie, jak nie lepszej w kilku elementach.
Brzmienie Companion 3 opiera się głównie na średnicy, jest ona nasycona, wielobarwna, głosy wokalistów czy wokalistek wypadają niezwykle naturalnie i przekonująco, dźwięk gitar zachęca do zagłębiania się w dźwiękach niż do zmiany płyt jak to się dzieje w praktycznie każdym takim zestawie kolumn z podobnej półki cenowej. Co prawda wg. mnie można było się jeszcze pokusić o trochę większy rozmiar przetwornika(8-10cm), gdzie pewnie aspekty te były by jeszcze lepsze. Choć wydaję mi się że dolne pasmo(myślę że od 70-80HZ) średnicy pokrywa już moduł ACOUSTIMASS i robi to na prawdę dobrze, a i pewnie z większymi przetwornikami zestaw nie był by już tak atrakcyjny visalnie i Bose odchodził by od swojej koncepcji kreowania jak najlepszego dźwięku z jak najmniejszych urządzeń.
Wysokie tony nie mają tej definicji jak z dedykowanych przetworników wysokotonowych, są lekko wygładzone, niemniej detale i smaczki Nam nie uciekają więc nie ma się czym przejmować, po prostu brzmienie zyskuję tu na gładkości i spójności brzmienia.
Bas, a raczej BAS i to jaki BAS. Nie wiem jak tego dokonali Panowie z Bose, ale nie sądziłem że z 13,3 cm przetowornika nisko-średniotonowego można uzyskać TA-KI bas, szybki, zróżnicowany, detaliczny, nisko schodzący, lekko misiowaty. Stopa chodzi jak należy, aż chce się słuchać popisów na perkusji czy elektronicznego beat'u. Pomimo zastosowania obudowy BS(z tyłu obudowy jest pionowa wnęka otworu BS), uderzenie głośnika potrafi być wedle potrzeby bardzo krótkie i szybkie jak i również bardziej mięsiste, fundujące Nam ciarki. Co ważne obudowa, wydaje się być bardzo dobrze wytłumiona, nic nie wpada w zbyteczny rezonans. Mówiąc krótko nie usłyszy tutaj tandetnego, dominującego i rozlazłego basu jak u konkurencji. Dla mnie to mała rewelacja i można porównać go z najlepszymi produktami konkurencji kosztującymi 500-600zł wzwyż. Sam jestem ogromnie ciekawe co w środku skrywa moduł ACOUSTIMASS, jednak pewnie nigdy się tego nie dowiemy, póki go ktoś nie otworzy(póki co odważnych osób brak, sporo szukałem, ale się nie doszukałem).
Scena tak jak powiedziałem wcześniej jest większa niż sugeruję Nam rozmieszczenie głośników, lokalizacja jest całkiem satysfakcjonująca, a i pojawia się mała głębia. Żałuję że nie mogę ustawić kolumn trochę szerzej dając im jeszcze więcej powietrza.
Podsumowując, nie znam kolumn pasywnych i aktywnych w tej cenie które zagrały by lepiej jako całość niż recenzowany zestaw, oczywiście nie może być tu mowy o konkurencji z kompletami(kolumny aktywne lub zestawy Audio plus kolumny) w cenie 3k zł i wyżej, jednak do 2k zł można ten komplet kolumn śmiało polecić, gdyż zapewniają brzmienie lepsze niż nie jeden mini zestaw audio w tej cenie. Sam jestem zdziwiony że to piszę, trzeba tylko pamiętać by podpiąć je pod w miarę dobre źródło i DAC, wtedy odwdzięczą się Nam z nawiązką. W tej cenie to kolumny praktycznie bez wad, choć dla niektórych cena może okazać się mało atrakcyjna no i nie są tak audiofilskie jak niektóre zestawy w tej cenie. Wiem jedno, prędko się z Nimi nie rozstanę, byłem początkowo sceptycznie nastawiony do marki Bose, niemniej te kolumny mnie całkowicie odczarowały od takiego podejścia. Stąd taka a nie inna recenzja.